MNAS 008: Zalety i wady pracy zdalnej
- Podziel się
- Udostępnij
- Tweetnij
- Skomentuj
- 323odsłon
Zapraszamy do odcinka numer 8, w którym poruszamy tematykę pracy zdalnej i wiążących się z nią wad i zalet. Wyobraź sobie sytuację, w której budzi Cię rozwydrzony dzwonek w telefonie. Bierzesz telefon do ręki, wyłączasz budzik, patrzysz na zegar – godzina 7:00. Postanawiasz jeszcze troszkę poleżeć. Mija dosłownie chwila, sprawdzasz ponownie godzinę – 7:55! Za 5 minut musisz być w pracy! Nie musisz sobie tego wyobrażać? Zdarzyło się niedawno, albo nawet dzisiaj? Wydaje się, że jest to sytuacja bez wyjścia chociaż… co by było, gdyby biuro znajdowało się w Twoim domu, a laptop byłby zaledwie kilka kroków od Ciebie?
🎧 Słuchaj na: Apple Podcasts | Spotify | Google Podcasts | Overcast | YouTube | Anchor
W tym odcinku poruszamy temat pracy zdalnej. Podczas nagrania będą przewijać się sformułowania takie jak praca z domu, praca zdalna, home office, WFH. Wszystko to dotyczy wykonywania obwiązków służbowych nie przebywając fizycznie w biurze ale posiadając wszelkie środki, które pozwalają poczuć się tak jak gdyby byśmy w nim byli.
☝️ W tym odcinku dowiesz się następujące rzeczy
- Jakie są standardy objętościowe pracy zdalnej w Polsce?
- Jak zmieniało się podejście do pracy zdalnej w Polsce na przestrzeni lat?
- Czy możliwa jest praca zdalna z Polski dla podmiotów zagranicznych?
- Czy praca zdalna wymaga jakichś dodatkowych umiejętności?
- Jak należy przygotować mieszkanie do pracy zdalnej?
- Czy powinno się przygotować rodzinę na pracę zdalną?
- Jakie są zalety pracy zdalnej?
- Jakie są wady pracy zdalnej?
- Czy praca zdalna oznacza tylko pracę z domu?
📝 Zasoby wymienione w odcinku
- 17:56 – dobry stelaż do biurka stojącego (należy do niego dokupić blat, np. z IKEA) – LINK
- 18:25 – porządne krzesło, jedne z najlepszych to np. Herman Miller – LINK
- 18:27 – monitor panoramiczny LG Ultrawide – LINK
- 19:30 – klawiatura ergonomiczna Microsoft Surface – LINK
- 19:54 – myszka Logitech MX Master 2S – LINK
- 20:09 – lampa biurkowa z regulacją jasności i portem USB – LINK
- 20:21 – lodóweczka na napoje – LINK
- 20:52 – słuchawki z funkcją redukcji hałasu Bose QuietComfort II – LINK
- 21:13 – bieżnia pod biurko – LINK
- 24:49 – wywiad w BBC przerwany przez dzieci – LINK
🎧 Subskrybuj i wspieraj podcast
- zasubskrybuj w Apple Podcasts, Google Podcasts, Spotify, Anchor, przez RSS, lub Twoją ulubioną aplikację do podcastów na smartphonie (wyszukaj frazę „Między Nami a Sieciami”)
- zostaw szczerą recenzję naszego podcastu w iTunes. Dzięki Twojej opinii możemy dotrzeć do nowych słuchaczy!
- ściągnij odcinek w mp3
- polub fanpage Na Styku Sieci na Facebooku
👋 Pozostańmy w kontakcie
- jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało na damian@nastykusieci.pl lub lukasz@nastykusieci.pl
📣 Dodaj komentarz
🗳 Jak przydatna była ta publikacja?
Średnia ocena / 5. Ilość głosów:
Przykro mi, że ta publikacja okazała się być dla Ciebie nieprzydatna!
Uwaga: Twój głos będzie liczony tylko jeśli udzielisz feedbacku używając formularza poniżej.
Dziękuję za udzielenie feedbacku!
5 Komentarzy (Dodaj nowy)
Cześć!
Bardzo przyjemny odcinek 😉
To jest bardzo fajne, że jesteśmy inni i każdy inaczej wyobraża sobie swój dzień pracy. Osobiście dużo mi jeszcze brakuję do pierwszej pracy jako sieciowiec, ale mam za sobą doświadczenie jako freelancer i pracowałam w domu. Kurcze, dla mnie to wymarzona sytuacja! Jestem najbardziej produktywna w momencie kiedy normalny człowiek dopiero myśli o wstaniu do pracy. U mnie taki dzień wygląda następująco:
-budzę się, poranna toaleta, zaparzenie kawy i… w piżamie do łóżka 😂 tam odpalam komputer i pierwsza godzina jest dla mnie najbardziej produktywna
-robię szybkie śniadanie i jem je przed komputerem(już nie w łóżku)
-pracuję aż skończę jakąś część zadania, które wykonuję i potem robię sobie przerwę na makijaż, ubranie się itp
-potem pracuję dalej.
Zaletą pracy w domu jest jednak to, że jak nie mogę się skoncentrować czy coś tam się dzieje w moim życiu co mnie rozprasza, to mogę się odchamic przy grze chociażby i wrócić do zadań, które się robi. Nie wyobrażam sobie odpalić gry w biurze 🙂
Wiem, że do pracy w pełni zdalnej będę dążyć, ale najpierw chcę się dostać do pracy jako sieciowiec i kilka lat bardzo dużo się uczyć, dopiero potem zwiększać ilość pracy zdalnej.
Z kolei mój mąż jest w stanie mieć 2-3 dni pracy zdalnej w ciągu tygodnia. Wstaje o szóstej, pracuje, przed 8 jedzie z córką do przedszkola (10 minut max), potem zjemy razem śniadanie, znowu pracuje. Przerwę dłuższą wykorzysta raczej na rozruszanie się. Muszę mu przypominać, żeby 5 minut w ciągu godziny wstał od komputera 🙂
Oboje jednak już wiemy, że jeśli kiedyś się wybudujemy, to musimy mieć osobne pomieszczenie na biuro. Najlepiej takie, do którego trzeba wyjść, czyli bez drzwi wewnętrznych z domu 🙂
I też chcę taką bieżnię! Dziękuję za pomysł 🙂
To jest to, że każdy z nas jednak jest inny. Każdy inaczej potrafi się zorganizować. Ja jestem najbardziej produktywna w domu, mój mąż kiedy ma te zmiany (jeśli jest 100% w danym tygodniu w biurze to pod koniec tygodnia jego efektywność spada, podobnie jeśli cały tydzień jest w domu).
Temat strasznie mi się podoba, ponieważ u nas mentalność pracy zdalnej dopiero kiełkuje. Dużo osób nie rozumie, że osoba siedząca w domu w pracy, nie ma czasu na gości w tym czasie. Sama mam koleżankę, która się ode mnie odcięła, ponieważ według jej opinii olewam ją, tylko dlatego, że jak przychodziła rano z dzieckiem na kawę czy próbowała mnie rano wyciągnąć na spacer, mówiłam że nie mogę, pracuję. Społeczeństwo musi się tego nauczyć “bo jak to tak siedzi w domu przed komputerem i jeszcze mu za to płacą”. Myślę, że idzie to już w dobrą stronę. Sam fakt, że możemy mieć wybór, jest już bardzo pozytywną informacją. Wystarczy, że oddajesz auto do mechanika, a nie masz możliwości jechać komunikacją (np. z małego miasteczka do dużego, gdzie akurat nie ma połączeń). Dużo łatwiej powiedzmy tydzień pracować zdalnie, niż kombinować z pożyczaniem samochodu. To tylko przykład, ale pokazuje bardzo duży plus posiadania takiej możliwości. Myślę, że z biegiem czasu sytuacja elastyczności będzie jeszcze bardziej korzystna, ponieważ specjalistów cały czas brakuje, a czymś jednak trzeba ich zachęcić. Panowie, dobra robota, oby tak dalej!
Ilona, gdybyśmy przyznawali nagrody za najbardziej treściwy komentarz, to Twój by bezapelacyjnie wygrał w czerwcu! Dzięki za podzielenie się Twoim punktem widzenia!
Jest to dla mnie o tyle cenne, że lubię (podobnie jak Ty) obserwować styl pracy innych osób. Zawsze staram się wyciągnąć jakieś sposoby/triki/metody, które sprawią, że jeszcze bardziej będę mógł zwiększyć swoją własną efektywność.
Podobnie było z bieżnią 😉 Zobaczyłem to na jakimś filmiku na YouTubie, potem usłyszałem od dwóch znajomych developerów i już wiedziałem, że to chcę. Nałogowo zresztą kolekcjonuję zdjęcia ciekawych biurek i aranżacji na moim Pintereście:
https://pin.it/pky4kqhbgpaacn
Mam nadzieję, że znajdziesz tam też coś dla siebie!
Cieszymy się, że nasza robota się podoba, lecimy z tym dalej! 😉
Dodam z doświadczenia, że warto mieć UPSa i drugie łącze internetowe.
Raz czy dwa w tygodniu praca zdalna jest ok. Nie wyobrażam sobie jednak ciągle pracować z domu. Podobnie jak Damian w takim wypadku wolałbym wynająć biuro.
Cenne rady, dzięki Krzysiek! Widać, że moje dotychczasowe dwa miesiące stuprocentowej pracy zdalnej nie obfitowały w awarie skoro o tym nie wspomniałem 😀
Racja, przy pełnej pracy zdalnej to naprawdę istotne tematy. Pytanie co jeśli problem z połączeniem do firmy jest po stronie pracodawcy, czyli np. niedziałający lub przeciążony VPN. Czy pracodawca będzie oczekiwać przyjazdu pracownika do placówki firmy? Brzmi jak kwestia warta dedykowanego paragrafu w umowie 🙂